Ciekawa jestem, czy wiesz, co to za urządzenie na ilustracji? Dlaczego zamieściłam je pod dzisiejszym tematem?
Ten przedmiot nazywa się tak samo jak bohater omawianej przez nas książki. To pozytywka - instrument muzyczny. Popatrz jak działa:
A tu nieco większy mechanizm pozytywki:
Dzisiaj nadal będziemy zajmować się naszą lekturą. To już ostatni dzień. Przygotujemy się też muzycznie do występu dla mamy (zbliża się jej święto:). Zaczynamy!
1. Zapisz nr lekcji, datę i temat w zeszycie.
2. Zastanów się czym zajmuje się i jakie cechy powinien mieć dobry detektyw. Swoją wypowiedź zapisz w zeszycie.
3. Nadszedł czas na uzupełnienie dzienniczka lektur. Chodzi o zeszyt w trzy linie, w którym opisujemy przeczytane lektury. Jeżeli nie masz tego zeszytu, zawsze możesz opisać lekturę w zeszycie do edukacji polonistycznej. Pamiętaj o następujących elementach:
tytuł,
autor,
ilustrator,
wydawnictwo,
rok wydania,
rysunek przedstawiający dowolny fragment książki lub bohaterów,
krótki opis, o czym jest książka,
własne zdanie na jej temat.
4. Czas na przerwę. Nie zapominaj o domowej gimnastyce:
5. Matematyka. Ćwiczyliśmy już dodawanie i odejmowanie. Czas na sprawdzenie siebie:). Na Eduelo czeka Ciebie nowy test.
6. Dzisiaj aż dwa muzyczne zadania. Pierwsze - wykonaj samodzielnie dowolny instrument muzyczny. Poniżej kilka inspiracji, ale oczywiście możesz zrobić coś według własnego pomysłu.
Po co nam te instrumenty? Oczywiście po to, by grać. Możesz grać kiedy i co chcesz, ale w poniedziałek wspólnie spróbujemy zagrać i zaśpiewać poniższą piosenkę. Zbliża się święto mam i warto się do niego przygotować:) Oczywiście w poniedziałek pojawią się też inspiracje dotyczące upominków dla mam, choć możesz poszukać ich samodzielnie wcześniej, albo po prostu coś już przygotować:)
7. Naucz się śpiewać piosenki:
Pewnego razu Kinga, spotkała
Wikinga
Mieszkał na obrazku,
zrywał się o brzasku
I zwiedzał wielkie morza
I Kindze było go żal
A ja wolę moją mamę
Co ma włosy jak atrament
Złote oczy jak mój miś
I płakała rano dziś
Pewnego dnia Dorota,
znalazła w lesie kota
Wzięła więc go do domu,
zamiast go dać byle komu
I świetnie się bawili
I w zgodzie sobie żyli
A ja wolę moją mamę
Co ma włosy jak atrament
Złote oczy jak mój miś
I płakała rano dziś
A ja wolę moją mamę
Co ma włosy jak atrament
Złote oczy jak mój miś
Może się uśmiechnie dziś
A ja wolę moją mamę
Co ma włosy jak atrament
Złote oczy jak mój miś
Może się uśmiechnie dziś
A ja wolę moją mamę
Co ma włosy jak atrament
Złote oczy jak mój miś
Może się uśmiechnie dziś
Do zobaczenia w poniedziałek -
będziemy grać i śpiewać. Przygotuj się!
Komentarze
Prześlij komentarz